Rok 2020. Zgodnie ze złotymi radami płynącymi zewsząd, żeby zaplanować cały rok, podzielić do na poszczególne etapy i konsekwencje realizować, odhaczając w planerze, kalendarzu i innych aplikacjach do zarządzania sobą w czasie i opanowywania świata, zrobiliśmy to. EDPO.PL dodatkowo wszystko planowało w autorskim systemie #crm.edpo stworzonym dla naszych Klientów, aby pomóc im uporządkować wszelkie sprawy związane z tematem #RODO.
CRM-EDPO system wpierający zarządzanie ochroną danych osobowych
Jednak rok 2020 zdominował COVID i wszystkie plany poszły w…..do kosza. 2 lata po wejściu w życie RODO, wiele osób oswoiło się z tematem i twierdzi, że jest to kolejny rozdmuchany i bezużyteczny akt prawny. A ja twierdzę, że w czasach COVIDU, gdzie wszystko staje na głowie, danych osobowych trzeba chronić szczególnie mocno przed bezprawnym ich wykorzystywaniem, jak chociażby:
Nasze dane nie są bezpieczne i żaden akt prawny tego nie zmieni, bo my sami jako użytkownicy, nie jesteśmy świadomi niebezpieczeństw. Także dlatego, że osoby, które pracują z naszymi danymi w instytucjach państwowych nie są także świadomi niebezpieczeństw płynących z szybkiej i niewłaściwie wdrażanej informatyzacji urzędów, często bez technicznego wsparcia.
W XXI wieku, w Polsce, szkoły i uczelnie wyższe, urzędy i kto tylko może przechodzi na pracę online, a często nie zatrudniają ani jednego informatyka na etacie.
W przyszłym roku (dalej to XXI wiek) na dowodach osobistych będą gromadzone obowiązkowo dane biometryczne, a Ministerstwo Cyfryzacji zostaje zlikwidowane i niewielką jego część przekazuje się pod zarząd KPRM.
Moim zdaniem świadczy to jednoznacznie o tym, że nasze dane nie są bezpieczne. Już teraz znając tylko nasz PESEL, imię i nazwisko, „złodziej” bez problemu skorzysta z większości usług oferowanych przez urzędy, bo nie ma systemu skutecznej weryfikacji tożsamości. Niestety największą karę ponoszą osoby pokrzywdzone w danej sytuacji i ewentualnie administrator, a nie złodziej. Zróbmy więc wszystko – prywatnie i służbowo (jeśli pracujesz z danymi osobowymi) – aby dane były bezpieczne.
Przepisy RODO, jako że jest to europejski akt prawny, stoją wyżej w hierarchii aktów prawnych niż nasze polskie, wdrażane z szybkością światła przepisy. Dlatego też, uważam, że w czasach covidowego szaleństwa przekazywania danych wszędzie i wszystkim, którzy mają w tym interes, branża RODO ma bardzo odpowiedzialne i trudne zadanie. Reagować na naruszenia przepisów, działać zdroworozsądkowo, patrzeć na ręce rządzącym i proponować rozwiązania.
Rok 2020. Zgodnie ze złotymi radami płynącymi zewsząd, żeby zaplanować cały rok, podzielić do na poszczególne etapy i konsekwencje realizować, odhaczając w planerze, kalendarzu i innych aplikacjach do zarządzania sobą w czasie i opanowywania świata, zrobiliśmy to. EDPO.PL dodatkowo wszystko planowało w autorskim systemie #crm.edpo stworzonym dla naszych Klientów, aby pomóc im uporządkować wszelkie sprawy związane z tematem #RODO.
Jednak rok 2020 zdominował COVID i wszystkie plany poszły w…..do kosza. 2 lata po wejściu w życie RODO, wiele osób oswoiło się z tematem i twierdzi, że jest to kolejny rozdmuchany i bezużyteczny akt prawny. A ja twierdzę, że w czasach COVIDU, gdzie wszystko staje na głowie, danych osobowych trzeba chronić szczególnie mocno przed bezprawnym ich wykorzystywaniem, jak chociażby:
Nasze dane nie są bezpieczne i żaden akt prawny tego nie zmieni, bo my sami jako użytkownicy, nie jesteśmy świadomi niebezpieczeństw. Także dlatego, że osoby, które pracują z naszymi danymi w instytucjach państwowych nie są także świadomi niebezpieczeństw płynących z szybkiej i niewłaściwie wdrażanej informatyzacji urzędów, często bez technicznego wsparcia.
W XXI wieku, w Polsce, szkoły i uczelnie wyższe, urzędy i kto tylko może przechodzi na pracę online, a często nie zatrudniają ani jednego informatyka na etacie.
W przyszłym roku (dalej to XXI wiek) na dowodach osobistych będą gromadzone obowiązkowo dane biometryczne, a Ministerstwo Cyfryzacji zostaje zlikwidowane i niewielką jego część przekazuje się pod zarząd KPRM.
Moim zdaniem świadczy to jednoznacznie o tym, że nasze dane nie są bezpieczne. Już teraz znając tylko nasz PESEL, imię i nazwisko, „złodziej” bez problemu skorzysta z większości usług oferowanych przez urzędy, bo nie ma systemu skutecznej weryfikacji tożsamości. Niestety największą karę ponoszą osoby pokrzywdzone w danej sytuacji i ewentualnie administrator, a nie złodziej. Zróbmy więc wszystko – prywatnie i służbowo (jeśli pracujesz z danymi osobowymi) – aby dane były bezpieczne.
Przepisy RODO, jako że jest to europejski akt prawny, stoją wyżej w hierarchii aktów prawnych niż nasze polskie, wdrażane z szybkością światła przepisy. Dlatego też, uważam, że w czasach covidowego szaleństwa przekazywania danych wszędzie i wszystkim, którzy mają w tym interes, branża RODO ma bardzo odpowiedzialne i trudne zadanie. Reagować na naruszenia przepisów, działać zdroworozsądkowo, patrzeć na ręce rządzącym i proponować rozwiązania.
Ostatnie wpisy
O mnie
Magdalena Gujska
Kategorie